Uwaga, zwierzęta na drodze!
Nie wszyscy kierowcy pamiętają o tym, że wjeżdżając w
tereny leśne muszą zachować szczególną ostrożność, bo może ich na drodze
spotkać niemiła niespodzianka. Na jezdnię mogą wybiec dzikie zwierzęta. Przy
zbyt dużej prędkości prowadzący auto może nie zdążyć zareagować. Apelujemy o
zachowanie rozwagi przez kierujących.
Ładna pogoda, bezchmurne niebo, samochód przejeżdżający przez drogę w lesie, najczęściej zmrok i... Niespodziewany gość na środku jezdni. Taki scenariusz może mieć miejsce nie tylko w samym lesie, ale także przy wjazdach do miast – tam gdzie jest nawet odrobina zieleni. Dlatego każdy kierowca powinien pamiętać o zachowaniu szczególnej ostrożności i zwracaniu uwagi na znaki, które informują go o zagrożeniach. Wybiegająca na drogę zwierzyna może być bardzo dużym zagrożeniem. Na terenie powiatu kościańskiego, właśnie szczególnie w trakcie jesieni, zagrożenie to jest bardzo aktualne. W ubiegłym tygodniu przekonało się o tym dwóch kierowców, którzy zgłosili nam kolizje z sarnami. Tydzień wcześniej odnotowaliśmy trzy podobne kolizje, w tym dwie z dzikiem. W jednym z tych przypadków, jadący z „standardową” prędkością kierowca, po kolizji utracił panowania nad autem i był o włos od „czołówki” z tirem. Auto i tak nadawało się do kasacji. Nie potrafimy przygotować powiatowej mapy miejsc szczególnie zagrożonych takimi kolizjami. Zdarzają się one właściwie wszędzie, przy czym jedyna powtarzalna, oczywista zasada stanowi, iż częściej do podobnych spotkań z dzikimi zwierzętami dochodzi z dala od terenów zurbanizowanych, w lesie.
Jadący z nadmierną prędkością kierowca może nie mieć wystarczająco dużo czasu, aby bezpiecznie zahamować i wykonać manewr ominięcia przeszkody na drodze. Zderzenie z dzikim zwierzęciem może być bardzo groźne w skutkach. Jak wynika z policyjnych statystyk co roku kilkanaście osób traci życie w takich wypadkach. Najprostszym sposobem uniknięcia kolizji z dziką zwierzyną jest, po prostu, zdjęcie nogi z gazu. Zawsze gdy wjeżdżamy w tereny leśne, bądź takie w których mogą pojawić się dzikie zwierzęta „odpuśćmy” pedał gazu oscylując raczej ku prędkości bezpiecznej niż administracyjnie dopuszczalnej – da nam to większe szanse w chwili gdy na jezdnię wtargnie nieoczekiwany gość.
Pamiętajmy również o tym, że gdy już dojdzie do takiego wypadku na drodze, to nie zostawiajmy potrąconego zwierzęcia samemu sobie. Niecały miesiąc temu pod Czempiniem doszło do kolizji osobówki z dzikiem. Kierowca pojechał prosto do miejscowego posterunku aby zgłosić swoje szkody. 10-minut później, w tym samym miejscu, inna kierująca w trakcie omijania martwego(?) zwierzęcia straciła panowanie nad pojazdem, który uległ uszkodzeniu. O sytuacji takiej powinniśmy powiadomić zarządcę drogi, policję, miejscową straż leśną. Należy podjąć także starania aby oznaczyć miejsce kolizji jeśli jej skutki mogą narazić na niebezpieczeństwo innych kierowców. Warto także dodać, iż nie każda taka kolizja wiąże się śmiercią zwierzęcia. Jeśli zwierzę jest ranne powinniśmy także powiadomić odpowiednie służby, które ocenią możliwość udzielenia mu pomocy. Istnieją ośrodki, w których zwierzęta takie otrzymają fachową pomoc i możliwość powrotu do naturalnego środowiska. Jak choćby stacja badawcza PZŁ w Czempiniu.
Listę azyli dla zwierząt oraz vademecum pomocy znajdziesz tutaj.