Uważaj na oszustów!
Działania przestępców ulegają ciągłym modyfikacjom. Z pewnością każdy słyszał o metodzie „Na wnuczka”. Przestępcy zmieniają wersje swojego działania, a także historie na które próbują oszukać swoje ofiary. Coraz bardziej popularna staje się metoda „Na policjanta”. Jej ofiarami stają się nie tylko seniorzy ale również pokolenie które jest aktywne zawodowo.
Przestępcy, którzy chcą nas okraść sięgają po coraz to nowsze metody. Ofiarami padają osoby które są aktywne na rynku pracy, w wielu przypadkach prowadzące własną działalność gospodarczą. Wszystko zaczyna się od odebranego telefonu, najczęściej na telefon stacjonarny. Rozmówca przedstawia się, że jest funkcjonariuszem Policji i prowadzi akcję mającą na celu zatrzymanie przestępców okradających konta bankowe. Osoba przedstawiająca się za policjanta dodaje, że konto rozmówcy jest również zagrożone i prosi o podanie danych do logowania, żeby można było monitorować ewentualną próbę kradzieży. Czytając to na spokojnie zastanawiamy się, jak to jest możliwe, a jednak zaskoczenie i sposób rozmowy przestępcy jest bardzo przekonujący. Niedoszła ofiara w wielu przypadkach przekazuje wymagane informacje, które są potrzebne do zalogowania się na konto bankowe, czy wypłatę wszystkich oszczędności z konta.
Pamiętajmy, że żaden policjant, nie poprosi nas o dane do logowania na nasze konto bankowe. Taka prośba czy nawet czasami zdecydowane polecenie powinno wzbudzić naszą czujność. Nie spełniajmy takich próśb. Można również zapytać policjanta z jakiej jest jednostki i jak się nazywa. Jeden telefon do wskazanej komendy może rozwiać nasze wątpliwości. Oczywiście dzwoniąc do komendy warto poprosić o rozmowę ze wskazanym policjantem. Krótka rozmowa może uratować nasze oszczędności.
I tu przechodzimy do kolejnej kwestii. Wskazane powyżej działania przestępców często utrudniają kontakt ze społeczeństwem prawdziwym funkcjonariuszom. Przecież prawdziwy funkcjonariusz z prawdziwej jednostki Policji może zadzwonić na nasz numer z informacją, że nasza pociecha nabroiła coś i należy ją odebrać z komendy (numer podała policjantom sama pociecha). Albo gdy jesteśmy świadkiem jakiegoś zdarzenia drogowego, działania służb ratunkowych na miejscu mają trwać jeszcze przez wiele godzin, a my bardzo spieszymy się na drugi koniec Polski. Wtedy zostawiamy policjantowi swój numer telefonu w celu umówienia się na dogodny termin przesłuchania. W takiej sytuacji telefon z jednostki Policji nie powinien wzbudzić naszych wątpliwości.
W każdej nietypowej sytuacji powinniśmy być ostrożni. Z pewnością za kilka miesięcy usłyszymy o kolejnych metodach działania przestępców. Zachowajmy ostrożność. Poprośmy osobę z nietypową prośbą, czy informacją, żeby zadzwoniła trochę później a my skontaktujmy się z kimś z rodziny, żeby ktoś wysłuchał historii bez zaangażowania emocjonalnego.