Stracili prawo jazdy za zbyt szybką jazdę
Przepis dotyczący zatrzymania prawa jazdy na trzy miesiące za przekroczenie dopuszczalnej prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h obowiązuje już od kilku lat. W weekend kilku kierowców przekonało się, że jest nadal aktualny. Rekordzista jechał 118 km/h w miejscu gdzie dopuszczalna prędkość wynosiła 50 km/h.
Pierwszy kierowca został zatrzymany w piątek około 18:20 na ul. Gostyńskiej w Kościanie. Kierujący audi, 25-letni mieszkaniec Kościana w terenie zabudowanym przekroczył dopuszczalną prędkość o 57 km/h. Został ukarany mandatem karnym i zatrzymano mu prawo jazdy. Dodatkowo, po sprawdzeniu w systemie informatycznym okazało się, że kierowca już przekroczył 24 punkty karne za wcześniejsze wykroczenia.
W niedzielne przedpołudnie w Bielewie patrol ruchu drogowego zatrzymał do kontroli, jadącego audi, 42-letniego mieszkańca powiatu wolsztyńskiego. Ten kierowca przekroczył dopuszczalną prędkość o ponad 60 km/h w terenie zabudowanym. Oprócz mandatu karnego, mężczyzna stracił również prawo jazdy na trzy miesiące.
Kolejny kierowca bardzo chciał porozmawiać z policjantami w Racocie. Tym razem patrol zatrzymał kierującego dacią, mieszkańca powiatu wągrowieckiego. Samochód prowadzony przez 25-latka, pędził przez teren zabudowany z prędkością 118 km/h w miejscu gdzie dopuszczalna wynosiła 50 km/h. Również ten kierowca stracił prawo jazdy na trzy miesiące i będzie musiał zapłacić mandat karny.
Oprócz mandatu karnego i utraty prawa jazdy, na konto kazdego kierowcy, który przekroczył prędkość trafiło po 10 punktów karnych. Naprawdę warto się tak śpieszyć?