Zakończył jazdę na znaku drogowym przed komendą
O dużym pechu może mówić 66-letni mieszkaniec powiatu kościańskiego, który wczoraj po południu rozbił samochód na znaku drogowym przed budynkiem naszej komendy. To jednak nie jedyny problem kierowcy. Za to, że wsiadł za kierownicę samochodu mężczyźnie grozi nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj (24.11.) ok godz. 14:20 na ul. Surzyńskiego w Kościanie kierujący daewoo stracił panowanie nad prowadzonym pojazdem, zjechał częściowo na chodnik i uderzył w znak drogowy. Nie wiadomo, czy kierowca zapatrzył się na nową elewację komendy, ale wiadomo już co mogło się przyczynić do zdarzenia. Uszkodzenia pojazdu były na tyle poważne, że potrzebna była pomoc innych kierowców, którzy pomogli usunąć samochód utrudniający ruchu na głównej ulicy Kościana. Policjanci ruchu drogowego podjęli standardowe działania, jak przy każdej kolizji drogowej. Oprócz sprawdzenia, czy kierowca nie odniósł obrażeń, mundurowi przeprowadzili badanie stanu trzeźwości. Jak się okazało mężczyzna prowadził samochód w stanie nietrzeźwości. Badanie wykazało 1,1 promila alkoholu w organizmie kierowcy. Na szczęście, w zdarzeniu nie ucierpiał żaden pieszy idący chodnikiem ani rowerzysta znajdujący się na ścieżce.
Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy. Odpowie za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, oraz za spowodowanie kolizji. Teraz grozi mu kara grzywny, ograniczenia wolności, albo do dwóch lat pozbawienia wolności.